Cisza i nieporozumienie …

Co robię, gdy pacjentka jest niemiła, „rani” słowami, jest drażliwa i chce się na nas „powyżywać”?

To, że lubię swoją pracę i piszę o niej w pozytywnym kontekście, to nie znaczy, że zawsze jest tak pięknie i „różowo” a ja jestem uległa, znoszę z uśmiechem humory i nieuprzejmość pacjentów.

Zawsze mówiono w pracy, że jestem konkretna. W szkole (pracowałam jako nauczyciel) mówiono, że jestem zasadnicza. „ OOO, zdajesz egzamin u tej pani? To masz przechlapane. Ta to jest zasadnicza”. Czytaj dalej