O plusach i minusach w pracy opiekuna … cz.1

Praca w Niemczech w branży opiekuńczej ma swoje plusy i minusy, zresztą jak każda inna. Są przychody, ale trzeba też ponieść jakieś koszty. Czy „koszty” w naszej branży przewyższają „przychody”? Czy więcej jest plusów czy minusów?

Dzisiaj zacznę od plusów a w następnym wpisie będzie o minusach naszej pracy.

Plusy naszej pracy:

Wyższe wynagrodzenie, szansa na „odbicie się od dna finansowego” , „załatanie dziury”

Jeżeli pracujemy w domu podopiecznego 24 h przez miesiąc czy dwa to mieszkamy w pokoju dla nas przeznaczonym i podczas naszego dyżuru (zjazdu) nie płacimy za wyżywienie, za media, czynsz, czy najem mieszkania. To, co zarobimy jest wyłącznie dla nas, odliczając wydatki dla nas samych. Mamy szansę w szybszym czasie zaoszczędzić i uzbierać fundusze na realizację naszego celu: kupno mieszkania, podróże, dokończenie budowy domu czy też sfinansowania naszej nowej wymarzonej własnej firmy. Możemy również szybciej poradzić sobie w kryzysie finansowym.

Możliwość nauki i kształcenia języka obcego

Wiemy, że aby nauczyć się języka obcego potrzebna jest regularność, tzw.„żywy” kontakt z językiem obcym oraz przełożenie teorii z praktyką. W miejscu naszej pracy mamy to wszystko. Uczysz się i rozmawiasz. Ja powiem wam szczerze, skrzętnie i „z premedytacją” to wykorzystuję.

Zawód, w którym szybko znajdzie się pracę

Europa podobno się starzeje, więc ludzi starszych jest i będzie więcej. Tak mówią statystyki. Pracy ma nam nie zabraknąć. Jeżeli nie pasuje nam praca w jednej firmie, możemy przejść do drugiej. Jeżeli nie pasuje nam polska firma, możemy szukać pracy w niemieckiej czy angielskiej. W Polsce i w Niemczech mówią teraz „Praca szuka człowieka”. W naszej branży tak jest.

Brak bezpośredniego szefa nad sobą

Jestem sama sobie szefem w miejscu, gdzie pracuję. Jestem zatrudniona przez firmę, ale rzadko mam bezpośredni kontakt z szefową. Natomiast mam kontakt z pracownikami z biura mojej firmy. To mi się najbardziej podoba. W jaki sposób ja sama ułożę sobie pracę, tak mam. W jaki sposób ja sama dogadam się z podopieczną/podopiecznym, to zależy ode mnie. Wiem, jak wiele zależy ode mnie, dlatego, gdy jest problem, czytam fachową literaturę, szukam rozwiązania, szukam sposobów, praktykuję i to się na razie u mnie sprawdza.

Nasza mobilność

Do pracy opiekuna można dojechać z różnych miejsc Polski. Jeżeli marzyłeś o zmianie miejsca zamieszkania, to możesz to zrobić. Nie trzyma nas firma, w której pracujemy 20 czy 30 lat i chcemy dopracować w tej firmie do emerytury.

Poznanie nowych ludzi i docenienie tego, co się ma

Wiem, że to, że jesteśmy w obcym domu z obcymi ludźmi może być duuużym minusem. Ale spójrzmy na to inaczej. Mogę porozmawiać z podopiecznymi po niemiecku, poznać ich rodziny i ich przeszłość. Mogę spojrzeć na ich życie z zewnątrz. To pozwala mi nabrać dystansu do mojego życia. Nauczyć się na ich błędach. Docenić nasze szpitale w Polsce, naszych lekarzy oraz moją rodzinę i relacje między nami. Poza tym poznajemy zmienniczki i też z niektórymi znajomości trwają dłużej.

Załatwianie spraw, terminów, pomoc rodzinie

W czasie wolnym od pracy, kiedy przyjeżdżamy do domu, możemy załatwić wszelkie sprawy urzędowe lub sprawy związane z wizytami u lekarza czy badaniami kontrolnymi. Możemy pomóc rodzicom czy córce w pilnowaniu wnucząt itp.

Praca „świątek piątek…”

Z jednej strony jest to minus (o którym napiszę później) z drugiej, przynajmniej dla mnie, jest też plusem, bo nie mam syndromu „niedzieli wieczorem”, czyli świadomość, że jutro, po wolnym weekendzie, muszę wstać i iść do pracy ani syndromu 1 września, kiedy po skończonych wakacjach trzeba iść do pracy. A we wrześniu w szkole jest najwięcej pracy. Tu pracuję ciągiem i dla mnie jest ok. A uwielbiam powrót po skończonym dyżurze, po zamknięciu drzwi mieszkania podopiecznego i wiem, że przez najbliższe kilkadziesiąt dni, nikt ode mnie zawodowo, nie będzie nic chciał.

Czas na nasze hobby

W domu rodzinnym zawsze jest coś do zrobienia. Kiedyś czytałam, że zanim kobieta pójdzie spać zajrzy do kuchni i wrzuci kubki do zmywarki, gdy przechodzi korytarzem przesunie dywanik na swoje miejsce, gdy zajrzy do łazienki powiesi ręcznik, który ktoś nieopatrznie zrzuci na podłogę, podleje kwiaty, zgasi telewizor itd.

Nie wiem jak Wy, ale ja kiedyś jak usiadłam na kanapie w domu miałam wrażenie, że nie mogę spokojnie posiedzieć, bo to jest jeszcze do zrobienia, a jeszcze prasowanie, a może uprzątnę jedną szafkę w kuchni. „Wyleczyłam się z tego”. W Niemczech możemy mieć więcej czasu na spacer, bieganie, kawę z innymi opiekunkami, które też po obiedzie mają przerwę, ale też na robótki ręczne, na czytanie, blogowanie itp. Gorzej, jeżeli ktoś ma wymagające hobby. O tym w następnym wpisie.

Sztuka w wolnych zawodach

Wiemy, że wyżyć ze sztuki (malarstwo, tworzenie muzyki) nie jest łatwo, ani w Polsce ani w Niemczech. W tej pracy możemy sobie dorobić i opłacić koszty stałe działalności gospodarczej, takie jak czynsz, składki na ubezpiecznie zdrowotne i społeczne. Najpierw pracujemy a później tworzymy. Pracowałam z młodymi Niemcami, którzy sobie tak właśnie dorabiali. Jeden-muzyk i malarz, drugi-ni to malarz ni to muzyk :). Pracowali 10 dni w miesiącu 24h. Radzili sobie.

Dla lubiących podróżowć

Ten kto lubi podróżować może to robić po skończonym dyżurze w pracy, gdyż jeżeli 1- lub 2 m-ce pracujemy mamy też 1- lub 2 m-ce wolne. Mamy też okazję to skorzystania z ofert LAST MINUTE.

Ta lista jest listą otwartą. Macie punkty, które warto dopisać? Mogę to robić na bieżaco.

Po komentarzu Joanny dodaję:

Możliwość poznania kultury i różnych tradycji w danym kraju

Nawet Święta Bożego Narodzenia wyglądają trochę inaczej w Niemczech niż w Polsce.

oraz mój dopisek:

Możliwość zwiedzenie kraju, w którym pracujemy

Mamy wolne przerwy, najczęściej po obiedzie, jak również wolny dzień lub wolne popołudnie (po uzgodnieniu z firmą i rodziną). Mamy możliwość poznania miasta lub mniejszej miejscowości i okolic, ich kulury, tradycji i zwyczajów.

Z komentarza Agnieszki z facebooka Nieocenione Opiekunki&Lubię niemiecki. Przytaczam w całości: 

1. Dobra kasa.
2. Częstsze urlopy.
3. Większy szacunek niż u pracodawcy w Pl.
4. Jest możliwość zobaczenia czegoś wiecej.
5. Można spełniać marzenia. Ja np. za zarobione pieniążki polecę do Afryki.

2 thoughts on “O plusach i minusach w pracy opiekuna … cz.1

  • 13 listopada, 2018 o 6:57 am
    Permalink

    Dodałabym jeszcze możliwość poznania kultury i różnych tradycji w danym kraju. Bo nawet Święta Bożego Narodzenia wyglądają trochę inaczej w Niemczech niż w Polsce.

    Odpowiedz
    • 13 listopada, 2018 o 7:04 am
      Permalink

      Dzięki Joasiu za uzupełnienie. Rzeczywiście. Masz rację. Zaraz dodam do listy :). Dodam jeszcze możliwość zwiedzenia Niemiec, bo jesteśmy w różnych miastach i miejscowościach. Pozdrawiam serdecznie 🙂

      Odpowiedz

Skomentuj Krystyna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.