Naprzeciw depresji … cz.1

 

 

 

 

 

Starsza Pani, 87 lat. Cierpi na depresję. Do 80-tki jeździła rowerem i uprawiała z mężem działkę. Jak na swój wiek i możliwości była aktywna. Zawsze systematycznie rano, robiła ćwiczenia rozciągające. Kilka minut przy otwartym oknie przed śniadaniem.

Najpierw zmarł jej mąż. Dzieci przejęły działkę, ale nie uprawiały jej długo. Brak czasu i opłacalności. Tak mówiły. Potem ona miała operację na żołądek, gdyż pojawiły się wrzody. Po operacji nie mogła dojść do siebie. Poruszała się o lasce. Mówię rodzinie: Pani ma w domu rollator. Lepszy rollator. Będzie stabilniejsza, bo dwa razy już upadła. Czytaj dalej