A co oprócz pracy …, czyli o rozwijaniu naszych zainteresowań i naszej aktywności w pracy

Ważne jest, bardzo ważne jest, niezbędne jest dla nas, dla naszego ciała, ducha i umysłu, by w naszej pracy, której miejscem jest dom pacjenta, robić coś, co oderwie nasze myśli od jego stanu zdrowotnego, od problemów, od komputera, telewizora i mediów społecznościowych.

Zdarzają się depresje opiekunów wyjeżdżających do pracy za granicę, zdarzają się nałogi, zwłaszcza alkoholizm. Z jednej strony jest monotonność w pracy, rutyna, powtarzalność obowiązków oraz choroby, starość i dolegliwości pacjenta, z drugiej brak rodziny, przyjaciół i znajomych, z którymi moglibyśmy osobiście się spotkać i pogadać. W domu rodzinnym zawsze jest coś do zrobienia. W domu pacjenta jest inaczej. Mamy swoje obowiązki. Jak je wykonamy, mamy wolne. Ważne jest, by nie zasiedzieć się w domu, ja mówię, by się nie „zaśniedzieć”. Zaśniedzieć się tzn. „nie ruszając się z miejsca, odzwyczaić się od zmian i zatrzymać się na dotychczasowym poziomie intelektualnym”, według słownika PWN.

Ważne jest robienie czegoś ponad pracę, w czasie przerwy w ciągu dnia, w czasie wolnego dnia lub wieczorem, gdy pacjent jest już przygotowany do snu lub przed porannymi obowiązkami. Czy możliwe jest w naszej pracy rozwijanie swoich zainteresowań?

Co powiecie na:

Uprawianie sportu: spacer, bieganie, Nordic Walking, jazda na rowerze lub pływanie. Do spacerów potrzebujemy jedynie wygodnych butów i wygodnego ubrania. Do biegania butów sportowych i sportowego ubrania. Do Nordic Walking specjalnych kijków, które można ze sobą zabierać i nie zajmują dużo miejsca. W domu seniora często można znaleźć jakiś rower. Zapytajmy, czy możemy go używać i dalej „lecimy” na miasto lub do parku. Jeżeli jesteśmy w większym mieście możemy poszukać basenu. Strój kąpielowy i czepek zmieści się na pewno w naszej walizce.

Jak wiecie ja biegam i dobrze mi z tym. Zwiedzam i poznaję miasto biegając. Na początku mojej pracy w Niemczech lubiłam w czasie przerwy wskoczyć na rower i zwiedzać. Podobają mi się w Niemczech małe kawiarenki, które można spotkać w gospodarstwach agroturystycznych lub przy większych trasach rowerowych.

Robótki ręczne: szydełkowanie, robienie na drutach lub wyszywanie. Jeżeli ktoś to lubi, to druty, szydełko czy igła nie zajmują wiele miejsca w naszej walizce.

Czytanie książek: preferuję wersję papierową książek. Choć są e-booki i audiobooki to ciągnę ze sobą zawsze kilka książek. Bardzo lubię czytać. Nie wyobrażam sobie mojej pracy bez książek romantycznych, książek psychologicznych i tych z rozwoju osobistego. Często biorę też książkę w garść i czytam na ławce w parku lub w kawiarni, oczywiście w czasie mojej przerwy.

Pisanie: również jest możliwe w naszej pracy. Pisanie bloga czy książki, pisanie wierszy czy felietonów lub artykułów. Potrzebny jest do tego tylko laptop lub tablet, który zazwyczaj mamy ze sobą.

Malowanie lub rysowanie: może nie możemy malować dużych obrazów. Mniejsze pewnie można. Można też rysować, szkicować itp.

Nauka języka obcego: mamy bardzo dobrą okazję do nauki języka niemieckiego. Możemy uczyć się też innych języków. Nie ma tu żadnych przeszkód.

Zwiedzanie: w tej pracy mamy doskonałą okazję, by zwiedzić miasta, miejscowości,w których pracujemy. Poznać ich historię, kulturę, zwyczaje i tradycje.

Słuchanie muzyki: zawsze i wszędzie.

Czy o czymś zapomniałam? 🙂

Zostawmy więc media społecznościowe. fora opiekunek, grupy opiekunek i zadbajmy o siebie inaczej. Apel również do mnie samej! Robię ten wpis nie bez powodu :).

Pozdrawiam Was serdecznie.

P.S. A przecież fotografowanie, jazda na deskorolce :), gra na gitarze czy ukulele (chciałabym kiedyś zagrać) czy układanie puzzli też jest możliwe w naszej pracy.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.