Po co ja żyję …?

Taki napis znalazłam robiąc trening przed biegiem przy ławce powyżej przy promenadzie. Mimowolnie przeczytałam te zdania:

„Miałem zły

dzień,

tydzień,

miesiąc,

rok.

Cholera!

Ja żyję!

„ … ja umieram sobie po cichu, od środka … samotnie”.

„ Coś we mnie umarło …”.

„Tatuś nigdy mi nie powiedział, że kocha swoje dziecko …”.

Po co ja żyję?” Czytaj dalej

To może być trudne …

We wpisie „O plusach i minusach w pracy opiekuna … cz.2” pisałam, że jednym z minusów pracy za granicą jest trudność w uczestniczeniu w uroczystościach oraz imprezach okolicznościowych i rodzinnych. O ile można zgłosić firmie, umówić się ze zmienniczką, że na roczek wnuczka, komunię, chrzciny chcesz być w Polsce, o tyle w nagłych wypadkach, można mieć problemy z dojechaniem do Polski na czas. Może być też problem, by rokrocznie uczestniczyć w urodzinach lub w imieninach bliższej lub dalszej rodziny oraz przyjaciół i znajomych. Jeżeli jesteś osobą rodzinną, osobą przyzwyczajoną do spotkań, lubisz takie spotkania, mają dla Ciebie wartość, to rozważ tą kwestię przed podjęciem pracy za granicą.

Co dzieje się, gdy wyjedziecie do pracy na dwa miesiące i zdarzy się pogrzeb w najbliższej rodzinie? Czytaj dalej

O dziwnościach i przyzwyczajeniach naszych pacjentów

Każdy z nas jest inny, każdy z nas ma inną przeszłość, miał inne dzieciństwo, niesie przez życie inny bagaż doświadczeń, przebywał wśród innych ludzi. Pracował lub nie.

Gdy pracujemy z drugą osobą jako jej opiekun w jej domu i przebywamy z nią pod jednym dachem 24 h, mamy możliwość poznania jej nawyków i przyzwyczajeń, jej trybu życia, rutynowych i mniej rutynowych czynności. Również tych innych od naszych, które ona uważa za normalne, a my uważamy za dziwne. Również, gdy pracujemy w biurze z inną osobą 8 h, zdarza się, że ktoś je na śniadanie surowe marchewki, albo nie lubi kawy, a my uważamy to za dziwne. Prawda? Czytaj dalej

„Ciemna strona miłości” Monika A. Oleksa

Lubię czytać. Czytam książki z branży opiekuńczej, ale przed snem sięgam po lekką książkę romantyczną. Dla odprężenia. Czytanie w pewnym sensie jest moją „medytacją”.

Małgorzata żyje z mężczyzną, który jest miłością jej życia. Ma pracę, z której jest zadowolona i dorastającą córkę. Ale też ma „ciągnącą się” przeszłość, o której nie opowiedziała nikomu.

Co dzieje się, gdy młodziutka dziewczyna nie chce zawieść rodziców, którzy stawiają jej wysokie wymagania. Jeden bład, jeden list, może zmienić wszystko, co budowało się od lat.

Akcja toczy się w Warszawie, częściowo w Zakopanem i Nałęczowie. Więcej tutaj.

„Ciemna strona miłości” Monika A.Oleksa

Lubię czytać. Czytam książki z branży opiekuńczej, ale przed snem sięgam po lekką książkę romantyczną. Dla odprężenia. Czytanie w pewnym sensie jest moją „medytacją”.

Małgorzata żyje z mężczyzną, który jest miłością jej życia. Ma pracę, z której jest zadowolona i dorastającą córkę. Ale też ma „ciągnącą się” przeszłość, o której nie opowiedziała nikomu.

Co dzieje się, gdy młodziutka dziewczyna nie chce zawieść rodziców, którzy stawiają jej wysokie wymagania. Jeden bład, jeden list, może zmienić wszystko, co budowało się od lat.

Akcja toczy się w Warszawie, częściowo w Zakopanem i Nałęczowie. Czytaj dalej

Być jak Lisa …

Kawa wypita w miłym towarzystwie smakuje wybornie, a w towarzystwie Lisy smakuje podwójnie wybornie. Jestem w pracy, mimo to delektuję się spokojem, biorę mój ulubiony duży kubek z kotkami do obu rąk i czuję zapach oraz smak świeżo zaparzonej kawy. Zapach kawy roznosi się po całej kuchni. Zerkam na Lisę, która dziś odwiedziła moją pacjentkę i mnie. Siedzi naprzeciwko i pije swoją rozpuszczalną bezkofeinową. Nagle uświadamiam sobie, że Lisa w ogóle nie wygląda na swoje 85 lat. Nawet nie ma tak dużo zmarszczek. Jak ona to robi, że wciąż się uśmiecha i jak mówi „kocha życie”. Dałabym jej 20 lat mniej. Uśmiecham się. Chciałabym być w tym wieku taka …. jak Lisa. Czytaj dalej

O trudności komunikacji pacjenta z opiekunem …

Czy znacie sytuacje ze swojej pracy, w której pacjentka była rano w dobrym humorze, a teraz widzicie, że „coś jej na nos siadło” i jest „nie w sosie”. Gdy pytacie „Czy coś się stało?” Odpowiada: „Nieee, nic.” Ale ewidentnie widzicie, że coś jest nie tak. Albo chodzi jakaś naburmuszona, małomówna. Mówi „zezłoszczonym” głosem. Albo jak ciężko wzdycha przy kąpieli lub prysznicu a wy znowu nie wiecie o co chodzi.

Interesuje mnie temat, jak pracować z ludźmi niepełnosprawnymi i starszymi, tak by nasza praca była przyjemniejsza, by relacje między nami były lepsze, „jaśniejsze”. Rozważam, myślę, studiuję, słucham, sprawdzam, praktykuję, rozmawiam z innymi i wymieniam swoje doświadczenia..

Pisałam już o pewności siebie,

O poczuciu własnej wartości,

O wewnętrznej sile,

O cierpliwości, szacunku i empatii i na wiele innych tematów. Czytaj dalej

O mojej motywacji do działania …

Wiele osób uważa, że lata przepracowane w Niemczech jako opiekunka osób starszych są latami zmarnowanymi i „wyciętymi z ich życiorysu”.

Jak sprawić, by tych lat nie zmarnować? Jak sprawić, by ciężka i wymagająca praca ze schorowanym starszym człowiekiem stała się lżejsza? By nie myśleć, że ta praca jest porażką, poniżej naszych możliwości? Co zrobić, gdy musisz tak pracować, bo zmusily Cię do tego warunki życiowe i okoliczności, musisz przetrwać, bo nie masz wyjścia. Ale jak przetrwać? Nie lubisz tej pracy, ale musisz się poświęcić? Czytaj dalej

Kiedy ponosisz porażki …

Budzik dzwoni o 6.00. Przyciskam drażniący w ucho dźwięk w półświadomości. Świadoma część mojego mózgu podpowiada mi, że chcę wstać o 6.00. Obiecałam to sobie wczoraj. Specjalnie przecież poszłam spać o 22.00. Podświadoma część mówi: „Poleż sobie jeszcze” i podsuwa wspaniały sen. Świadoma mówi: „Wstań. Przecież lubisz wstawać rano. Jesteś „skowronkiem”. A podświadoma: „Miałaś wczoraj cięższy czas z pacjentem. Pośpij sobie”. Świadoma mówi: „Zaczynasz dziś pracę o 9.00. Chcesz nauczyć się angielskiego. Wstań więc”. Z kolei podświadoma: „Od jutra zaczniesz. Jutro jest pierwszy dzień nowego miesiąca, więc świetnie się składa. Śpij więc. A JUTRO weźmiesz się za siebie”. A JUTRA nie ma. Bo jutro zaboli cię głowa, a pojutrze będziesz miała zły sen i się nie wyśpisz.

Pewnie czytałyście moje dwa wpisy o szansie, jaką może dać Ci praca za granicą. O tym tutaj i tutaj. Myślicie, co ja p…..ę, jaka szansa? Czytaj dalej

Praca jako opiekunka – szansą czy porażką, część 2

Czy już znalazłaś swój cel pracy zawodowej, który nada sens twojej pracy za granicą?

Od ostatniego wpisu minęło trochę czasu. Czy zastanowiłaś się nad tym, co dobrego, pożytecznego dla siebie możesz zyskać pracując poza granicami kraju? Jeżeli nie zapoznałaś się jeszcze z wpisem o możliwościach, jakie może dać Ci praca jako opiekunka za granicą, to zapraszam tutaj.

Co jeszcze może być Twoją możliwością? Czy czujesz swoją sprawczość, czyli masz świadomość, że masz wpływ na swoje życie poprzez swoje działanie lub niedziałanie, podejmowanie decyzji i dokonywanie wyborów? Czytaj dalej