Dzień Dobry,
witam serdecznie. Mam na imię Krysia, mam 54 lata. Mam dwójkę dzieci w wieku 23 i 30 lat. Z zawodu jestem nauczycielem i ekonomistą. Z wyboru jestem asystentem osób niepełnosprawnych w Niemczech. Mam również doświadczenie w pracy z osobami starszymi. Wiele lat zajęło mi poszukiwanie pracy, z której byłabym w pełni zadowolona i usatysfakcjonowana. Znalazłam. Sześć lat temu, gdy organizm się zbuntował i po kłopotach zdrowotnych przewartościowałam swoje życie. Nie było mi łatwo, gdyż jako osoba wykształcona, z ponad 20-letnim stażem pracy w Polsce nie tylko jako nauczyciel, ale i bankowiec oraz urzędnik na tzw. stanowisku, wybrałam pracę fizyczną z osobą starszą i niepełnosprawną.
Na blogu dzielę się z Wami moimi doświadczeniami w pracy w Niemczech, opowiadam Wam o moich zachwytach i rozczarowaniach, opisuję blaski i cienie mojej pracy. Opowiadam o reakcji otoczenia na moją pracę opiekunki.
Praca z osobą niepełnosprawną i starszą jest pracą wymagającą i trudną, już opiekunki to wiedzą najlepiej, ale jeżeli ktoś lubi, to co robi, można znaleźć w niej radość i zadowolenie. Już ja to wiem :).
Opiekujemy się rodzicami, chorym mężem czy żoną, niepełnosprawnym dzieckiem, sąsiadem, babcią i dziadkiem. Jesteśmy w swojej pracy nieocenione. Tak myślę.
Zapraszam Was do mnie, na poczytanie przy kawie.
Witaj Krystyno! Gdy czytam to co napisałaś o sobie, o życiu, o pracy, to tak jakbym czytała o sobie. Podobnie jak Ty byłam urzędnikiem, z wieloletnim stażem pracy, dziś mam 56 lat, na 5 lat przed emeryturą zdecydowałam się na rozwiązanie stosunku pracy, co było spowodowane epizodem depresyjnym, wypaleniem zawodowym, jak zwał tak zwał. Nie żałuję swojej decyzji choć była ona nie łatwa, nie mogłam liczyć na pomoc ani ze strony mojego męża, ani nikogo, gdyż nikt mnie nie rozumiał. Dzisiaj, choć na razie pozostaję bezrobotna, nie żałuję swojej decyzji, bo tylko ja wiem jak ogromnego bagażu się pozbyłam i tylko ja wiem jak piękny jest świat teraz. Choć nie pracuję zawodowo, to staram się być pożyteczną: opiekuję się 87 letnią teściową, tak więc jestem również opiekunką osób starszych oraz pomagam przy wychowywaniu wnuków. Mam jednak nadzieję podjąć jeszcze pracę zawodową, chcę się rozwijać, wróciłam do nauki języka angielskiego ( zawsze tego pragnęłam ale nigdy nie było czasu i pieniędzy), mam wykształcenie ekonomiczne, ale do pracy biurowej nie chcę wracać (mam uraz), może kiedyś wyjadę do jakiegoś kraju anglojęzycznego zaopiekować się starszą osobą?, jestem ciekawa świata, ludzi, chcę jeszcze w życiu coś przeżyć. Podobnie jak Ty Krystyno, gdy mijam ludzi myśle, kim są, czy są szczęśliwi, czy może przeżywają już stres związany z pójściem do pracy ? ( tak jak ja kiedyś- przez 30 lat). Twój post bardzo mnie podniósł na duchu, udowodnił, że w wieku 50+ można jeszcze mieć marzenia. Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Dziękuję Ci Mario za ten komentarz. W tak niewielu zdaniach zawarłaś to, co istotne jest w Twoim życiu i to, co było trudne. Trudne decyzje za Tobą. Niesamowite, jak wiele wspólnego mamy ze sobą Mario. Życzę Ci spokoju i równowagi. Realizuj swoje plany, ucz się, rozwijaj. Ten czas teraz jest czasem dla Ciebie. „Podbudowałaś” mnie tym komentarzem. Zaglądaj do mnie. Będzie mi bardzo miło. Pozdrawiam
Chciałbym Panie zajmujące się opieką zachęcić do kontaktu z naszą fundacją SeniorPlus,która działa na terenie Polski na rzecz osób starszych. http://www.seniorplus.org.pl Chcielibyśmy wam podesłać ciekawe informacje z poważaniem Ryszard
Zajrzę na stronę i skontaktuję się z Panem.