Moje wnioski po kilku latach pracy w Niemczech, cz.1

1 luty 2014r. i mój pierwszy dzień pracy w Niemczech. Przyjechałam pociągiem. Z walizką w ręku. Pełna lęku, niepewności i obaw czekam na dworcu na córkę podopiecznego, która ma mnie odebrać z dworca. Dzięki telefonom komórkowym odnalezienie mnie na dużym dworcu z setką ludzi wokół nie było problemu. Gdy się przywitałyśmy, poczułam ulgę i pomyślałam „Będzie dobrze”.

Dziś nie o tym. Dziś o tym, jakie mam refleksje i jakie mam wnioski po tylu latach pracy w Niemczech. Czytaj dalej

Porównania z innymi opiekunkami …

Mam wrażenie, że porównywanie się z innymi opiekunkami lub porównywanie nas do innych opiekunów jest bardzo częstą praktyką w naszej pracy, z którą różnie sobie radzimy.

Kto w swojej pracy opiekuna osób starszych usłyszał choć raz od podopiecznego:

„Ale Anna to przecież robiła”, „Ale Klaudia na to nie narzekała”, „Patrycji to nie przeszkadzało”, „Ależ Marianna piekła smaczne ciasta, a Ty nie chcesz wcale piec”.

Nie jest to wcale miłe, gdy słyszymy takie słowa. Ktoś tak sobie „chlapnie”, a w nas zaraz się gotuje. Myślimy:

„Tak??? Jak ona taka dobra i mądra, to niech ona tu siedzi następne miesiące. Ja nie muszę tu pracować. Nie podoba się jej, mogę zaraz się spakować i zmienić sztelę” „O następna empatyczna i piecze ciasta”, „Ale głupia ta Marianna. Po co się wystawia piekąc te ciasta. Pewnie się nudzi i nie ma co robić”. „Kurczę, staram się a i tak jestem najgorsza”. Różne myśli, różne reakcje. Czytaj dalej